sobota, 1 sierpnia 2020

44

To mało, że nie mogę już normalnie rozmawiać. TO (to, co mnie złamało, a o czym jeszcze nie potrafię pisać) jeszcze dodatkowo nasila neuralgię wielonerwową. Chyba nigdy dotąd nie miałam aż tak silnej. Lewa strona twarzy, szczęka, policzek, szyja, lewy bark, żebra po lewej stronie - i to chyba jeszcze nie koniec.

Nie mogę otworzyć szczęki, mówić, gryźć. Neuralgia powoduje też większą niż normalnie nadprodukcję wydzieliny, która zawala mi nos, gardło, krtań, zatoki, lewe oko - powodując wszystkie objawy oczne, z którymi walczę od miesięcy neomycyną. Do kompletu makabryczne skutki uboczne dużej dawki neuranu.

Ból, mimo neuranu, nie pozwala mi rozumieć czytanej książki, oglądanego filmu. Nie funkcjonuję. Nie ma mnie.


Dzień drugi
W nocy nie znalazłam nic, kompletnie żadnej informacji o pogotowiu dentystycznym dla ON! Nie ma nic! Totalnie nic! Potrzebuję konkretnego pogotowia, takiego z karetką (albo transportem medycznym zabierającym wózki) i anestezjologiem, który nie będzie robił problemów, kiedy usłyszy o EDS6a. Czy ktoś z Was zna takie miejsce w Warszawie?

Dziś ząb ćmi, to nie jest duży ból. Bóle zębów mam niemal codziennie, należą do kategorii bólów, które się z zasady ignoruje. I ten ból też bym ignorowała, gdyby nie to, że zachowuje się jak ból głowy - powoduje neuralgię, i to neuralgię gigant. Takiej silnej, rozległej i trwającej tak długo nie miałam jeszcze nigdy.

Dziś ból nieco zmalał, ale objawy neuralgii i neuranu mieszają się i trudno je odróżnić. Co chwilę zasypiam. Jestem oderwana od czasu, pół przytomna. Mam problem ze wzrokiem - nie widzę normalnej wielkości czcionki, z której korzystam na co dzień, nie mogę czytać z ekranu, bo nie da się go przysunąć bliżej. Nie widzę też, co piszę. Mam zawroty głowy, chodzę, trzymając się, czego popadnie. Nasiliły się problemy oczne i zwiększyła się ilość niepotrzebnej wydzieliny z zatok. Przy każdym ruchu ból eksploduje, mniej boli tylko wtedy, kiedy leżę.

To kilka rodzajów bólu. Najsilniejszy jest ten, jakby ktoś mi rąbał szczękę na kawałki, i te nagłe eksplozje bólu po lewej stronie ciała, kiedy się poruszę.


Dzień trzeci
Dziś już na szczęście tylko migrena, mdłości, trochę efektów ubocznych neuranu. No i ból zęba, ale teraz nie powoduje neuralgii. Nigdy nie zrozumiem, na jakiej zasadzie to działa, a bez tego jak mam tego uniknąć?

Senność ogromna, choć nie wiem, z czego się bierze. Organizm tak reaguje na wyjątkowy ból? Obudziłam się o 16 i zaraz wracam do łóżka; organizm nadal śpi i zabiera mi tlen, spłycając oddech. Trzymajcie kciuki, żeby nie doprowadził do włączenia ACHS.

I jestem w szoku - mimo że prawo nakazuje dentystom wysłanie karetki po ON, w sieci nie udało nam się znaleźć ani jednej informacji o tym! Nie ma absolutnie żadnych informacji dla ON, gdzie mogą znaleźć nagłą pomoc dentystyczną. To kolejna sprawa do nagłośnienia, o której media milczą.


Dzień czwarty
O 7 rano obudziła mnie neuralgia z całym inwentarzem, więc wzięłam neuran w potrójnej dawce. Neuralgia nadal ćmi, ale neuran zrobił ze mnie pijaka. :/

Jak tylko wstałam, żeby się ogarnąć, ból eksplodował. :/ Głowa po lewej stronie zaraz mi pęknie. Mam wrażenie, że lewe oko mi zaraz wypłynie.

BTW, wczoraj napisałam do MCS. Raz mi odmówili, ale nie mieli prawa tego robić, więc spróbuję jeszcze raz... Tata by mi pomógł. Zawiózłby mnie i domagałby się pomocy. Matka tylko gada o pomocy. Zawsze wie, kiedy zniknąć.



2 dni później
Nieprzespana noc. Promazyna znowu nie działa. Po tym wszystkim, co się działo ostatnio, nadal do siebie nie doszłam i nie kontaktuję.

A do kompletu z półsnu wybudziło mnie uruchamianie kompa. Normalnie odpalił monitor i uruchomił się do końca! Przestraszyło mnie to, więc uruchomiłam skanowanie - ale komp odmawiał, a po chwili wywalił niebieski ekran. Musiałam zrobić twardy reset. O co kaman? Włamał mi się ktoś? Zdalnie uruchomił? Bo do tej pory owszem, komp sam się uruchamiał, ale to trwało tylko kilka sekund, nie odpalał przy tym monitora i od razu się wyłączał (to też dziwne, skoro ma ustawioną hibernację). A teraz pierwsze co, to odpalił monitor!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz